Porwani - Marcel Moss
„Łódź, rok 2017. 20-letnia Michalina Antkowiak wychodzi z domu na spotkanie z przyjaciółką. Nie dociera jednak na umówione miejsce i przestaje dawać znaki życia. Zmartwieni rodzice oskarżają o porwanie córki jej chłopaka, Doriana Misztryna.
Syn kontrowersyjnego biznesmena ma jednak solidne alibi. W efekcie śledztwo utyka w martwym punkcie.
Kilka lat później Michalina zjawia się u progu domu w tych samych ubraniach, które miała na sobie tamtego wieczora. Wypytywana przez wstrząśniętych rodziców o powody zniknięcia, nie potrafi wydusić z siebie ani słowa.
Rozwiązania zagadki podejmują się Ignacy „Igi” Sznyder i Sandra Milton z Agencji Poszukiwań Osób Zaginionych „ECHO”.”
Nic nie jest takie na jakie wygląda. Wydawać się może, że skupiamy się na jednym temacie, a tu autor zgrabnie lawiruje między przeszłością a teraźniejszością. W „Porwanych” skupił się na odnalezieniu Tymona, brata Ignacego oraz na powiązaniach Michaliny i Tymona rozwiązanie zagadki może znajdować się w wyjeździe przyjaciół w góry, jednak nie wszystko jest takie oczywiste. Marcel Moss dobrze skonstruował akcje i jak ktoś nie czytał wcześniejszych części lub czytał je na raty, to tutaj nie idzie się zgubić.
Prosty język i styl sprawia, że czyta się nad wyraz szybko, a akcja sprawia, że chcemy rozwikłać zagadkę.
Jednak nie na wszystko dostajemy odpowiedzi, przynajmniej nie takie na jakie liczymy. Po zakończeniu wiemy, że to jeszcze nie koniec. Ale nie ma się co dziwić. Seria ma swoich fanów i na pewno to grono się powiększy.
Jeśli więc lubisz pióro autora, a do tego psy*choli i zwyrodnialców oraz mocne sceny te*rr*oru to seria Echo jest dla Ciebie.
Współpraca - Wydawnictwo Filia
Nic nie jest takie na jakie wygląda. Wydawać się może, że skupiamy się na jednym temacie, a tu autor zgrabnie lawiruje między przeszłością a teraźniejszością. W „Porwanych” skupił się na odnalezieniu Tymona, brata Ignacego oraz na powiązaniach Michaliny i Tymona rozwiązanie zagadki może znajdować się w wyjeździe przyjaciół w góry, jednak nie wszystko jest takie oczywiste. Marcel Moss dobrze skonstruował akcje i jak ktoś nie czytał wcześniejszych części lub czytał je na raty, to tutaj nie idzie się zgubić.
Prosty język i styl sprawia, że czyta się nad wyraz szybko, a akcja sprawia, że chcemy rozwikłać zagadkę.
Jednak nie na wszystko dostajemy odpowiedzi, przynajmniej nie takie na jakie liczymy. Po zakończeniu wiemy, że to jeszcze nie koniec. Ale nie ma się co dziwić. Seria ma swoich fanów i na pewno to grono się powiększy.
Jeśli więc lubisz pióro autora, a do tego psy*choli i zwyrodnialców oraz mocne sceny te*rr*oru to seria Echo jest dla Ciebie.
Współpraca - Wydawnictwo Filia
Komentarze
Prześlij komentarz