Przejdź do głównej zawartości

Kozioł - Przemysław Kowalewski

 


Kozioł - Przemysław Kowalewski 

Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant .
Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie. 
Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat….


Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie. 
Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sprawiła, ze zaczęłam się delikatnie gubić i czytając mieszały się osoby. Jednak z czasem jakoś udało mi się połapać kto co i jak. 
Opisy pomieszczeń były zbyt dokładne, autor zapewne miał na myśli dobrze opisać nam jak to było kiedyś, jednak przytłoczyło mnie to. 
Połączenie sekty,kanibalizmu i czasów powojennych dobrze wypadło. Jednak wyobraźnia Pana Przemysława jest bujna i niektóre elementy były dla mnie abstrakcyjnie. 
Jednak nawiązanie do prawdziwych wydarzeń z Niebuszewa (zgłębiłam temat) naprawdę było ciekawe, zwłaszcza ze po skończeniu powieści poczytałem trochę i jest to naprawdę imponujące. 

Oceniając całość, bohaterowie i ich przeszłość trochę męczyła, jednak zabieg opisów historii sprawił, ze czytało się z ciekawością i byłam zaintrygowana. 
Książka mi się podobała i zapewne spodoba się czytelnikom, którzy lubią klimat wojenny i powojenny. Same opisy mordów trochę mnie przeraziły i czułam lekkie obrzydzenie, to w całości wyszło dobrze. 
Do poprawy jednak warsztat. Jednak jest do dobry debiut i z chęcią przeczytam kolejne powieści z pod pióra Pana Przemysława Kowalewskiego. 

Współpraca - Wydawnictwo Filia

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p