Przejdź do głównej zawartości

Brutalne triumfy- trylogia biały monarcha tom 3

 



Brutalne triumfy tom 3 - Jessica Hawkins

„Los wydał Natalię w ręce krwawego kartelu Calaveras. Została żoną nieprzewidywalnego Cristiano de la Rosa i oczekuje się od niej, że będzie potrafiła rządzić i troszczyć się o ludzi tak jak on. Aby przetrwać, dziewczyna z chronionej i delikatnej księżniczki powoli przeobraża się w silną, zabójczą królową panującą u boku swojego króla.

Cristiano desperacko usiłuje udowodnić swoją niewinność, co wystawia jego samego, Natalię oraz jego ludzi na ogromne niebezpieczeństwo. Gdy wojna puka do ich drzwi, śmiertelne zagrożenie sprawia, że Natalia i Cristiano stają się sobie bliscy jak nigdy dotąd.”

Zakończenie tomu 2 sprawiło, że nie mogłam doczekać się ostatniego tomu Białego monarchy. 

Postać Natalii jest fantastyczna. Została wykreowana w taki sposób, że widać jej przemianę. Mimo, że gdzieś w głębi nadal wierzy w coś co było wcześniej, to jej mąż daje jej jasne sygnały oraz dowody na to, by poznała prawdę. A jak wiemy, prawda czasami bywa bolesna. Natomiast Cristiano… widać to przyciąganie. Widać jego determinację i chęć pokazania jej prawdy,nawet jeśli ona miała by ją całkowicie złamać. 
Podoba mi się sposób w jaki ich uczucie powstaje. Nie jest nagle,gwałtowne, ale spokojne i stopniowe sprawiając, że podczas czytania czytelnik może wczuć się w ich emocje. 

W „Brutalnych triumfach” akcja ciągle pędzi, kiedy jest moment spokoju i wydawać się może, że będzie trochę wolniej nagle dzieje się bum i akcja zaczyna się na nowo. Nie będziecie się nudzić podczas czytania, jestem przekonana, że wciągnięcie się w świat Calaveras i utknięcie na „bezprawiu” aż traficie w otchłań. 

Cała seria jest bardzo, ale to bardzo wciągająca. Była to fantastyczna przygoda, móc zatopić się w meksykańskim świecie niebezpieczeństwa, intryg, zdrady oraz emocji i uczuć. Autorka  wprowadziła coś świeżego, coś innego niż to co spotykamy dotychczas w romansach mafijnych. Jest to książka, przy której będziecie mogli się zresetować . Polecam fanom romansów z motywem mafijnym!
 
Współpracą - Papierowe Serca 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p