Umowa na miłość - Falon Ballard
Sadie bardzo poświęciła się pracy w branży finansowej. Kiedy kolejny raz awans przechodzi jej, jej emocje sięgają zenitu i rzuca prace w dość burzliwej atmosferze. Przez wiele lat poświęcała się pracy, zapominając o sobie. Teraz postanawia zrobić coś dla siebie. Właśnie loguje się na portal randkowy i umawia się na następny dzień ze swoim wybrankiem.
Jack okazuje się typowym nerwem komputerowym, dziewczyna jest rozczarowana, ze facet okazał się nudny i nieciekawy. Na domiar zlego okazuje się, ze kobieta omyłkowo zalogowała się na portal z nieruchomościami, a młody okularnik wcale nie jest jej kandydatem na randkę tylko właścicielem kamienicy na Brooklynie i proponuje jej wynajęcie pokoju w atrakcyjnej cenie.
Atrakcyjne warunki wynajmu i mało atrakcyjny właściciciel,lecz Saide zależy na rozpoczęciu nowego życie i spełnieniu marzeń o własnej firmie florystycznej. Decyduje się na nowy krok….
Umowa na miłość to książka, która zachwyci czytelników, którzy lubią lekkie i pełne humoru powieści romantyczne. Powieść pokazuje, ze nie ocenia się książki po okładce. Przeciwieństwa się przyciągają, a pierwsze wrażenie niczego nie przesądza.
Napisana z humorem i lekkością Umowa na miłość wciągnie was w wir miłości. Ale, nie jest tak kolorowo, bo głowni bohaterowie maja skazy. Przeszłości nie da się wymazać, ani zmienić, lecz w piękny sposób pokazane jest to, ze mimo iż przeszłość mogła dać nam czadu, to sprawiała ze jesteśmy kim jesteśmy. Tak samo maja Saide i Jack, którzy nie mogą poradzić sobie z przeszłością, lecz dzięki temu ukształtowało się coś, co sprawiło ze oboje są bardzo empatycznym ludźmi.
Relacja bohaterów jest powolna i rozłożona w czasie. Lubię takie zabiegi, przez co można dokładnie przyjrzeć się rozkwitowi emocji i uczuć.
Lekka i przyjemna książka na ostatnie wakacyjne dni! Polecam !
Współpraca - Wydawnictwo Muza
Komentarze
Prześlij komentarz