Przejdź do głównej zawartości

Rzeczy, ktore robimy w ciemności - J. Hillier

 


Rzeczy, które robimy w ciemności - Jennifer Hillier


Paris Peralta zostaje oskarżona o zamordowanie męża. Jimmy Peralta był znanym komikiem. Jakiś czas temu przeszedł na emeryturę, ale znowu wrócił do branży. Paris była kolejna już żona komika, a ze był on bardzo bogaty, wszyscy łącznie z bliskim otoczeniem Peralta postawili, ze to kobieta faktycznie zabiła swojego o wiele lat starszego męża. Kobieta, która chciała uniknąć medialnej wrzawy i rozgłosu ma pewien problem bo okazuje się, ze Ruby Królowa Lodu zostaje warunkowo zwolniona z więzienia, która dwadziescia lat temu zabiła z zimna krwią swojego kochanka. Tylko Ruby wie jaki sekret nosi Paris. Tylko Ruby może odkryć karty. Lecz to Paris musi zapłacić jej za milczenie.

Co może być gorsze o oskarżenie o morderstwo ?
Popełnienie dwóch morderstw.



„Rzeczy które robimy w ciemności” to niespieszny, z bardzo rozbudowanym portretem psychologicznym bohaterów thriller, który skrywa wiele sekretów. Wielowymiarowa fabuła, która nabiera pełnego obrazu i składa się w bardzo dobra całość. Jednakże, momentami może się dłużyć, jest to dość obszerna lektura i może znużyć. Aczkolwiek jest to dobra pozycja w kategorii thriller. Autorka pokusiła się o poruszenie wielu tematów w kontekście znęcania się psychicznego i fizycznego. Mając za sobą już inne powieści autorki, ta według mnie wypadła najsłabiej. Mając takie porównanie po prostu spodziewałam się czegoś mocnego. W połowie można zorientować się kto to i dlaczego. Jednakże powieść jest tak skonstruowana, ze odkrywając kolejne karty historii, elementy układanki w wolnym tempie wskakują na swoje miejsce. Zabrakło mi natomiast tego elementu zaskoczenia. Tego wow, bum ze szczeka opadła.

Książkę polecam, bo jest to brutalna prawda o znęcaniu się i tego jakie konsekwencje niesie za sobą trzymana tajemnica przez tyle lat, w strachu, ze ktoś może wyciągnąć wszelakie brudy na światło dzienne.



Współpraca - Wydawnictwo Muza

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p