Przejdź do głównej zawartości

Pustelnia mordercy - Nieczystość - Anna Krystaszek

 


Pustelnia mordercy. Nieczystość - Anna Krystaszek


Właśnie znaleziono ciało mężczyzny nieopodal Dukli. Okazuje się że to ksiądz Tomasz. Zamordowanemu wyłupiono oczy, obcięto język i uszy… ksiądz prywatnie był dobrym przyjacielem rodziny prokuratora Hejdy. Jednakże, przeddzień tego tragicznego wydarzenia ksiądz nalegał na spotkanie z policjantem Szulcen. Dlaczego ?


Wkrótce z rzeki zostaje wyłowiony korpus ciała, który okazuje się że należał do młodej dziewczyny.


Czy te zbrodnie się łączą ? Co takiego ksiądz Tomasz chciał powiedzieć "Czarnemu", że zapłacił za to życiem ? Co takiego wiedział, widział i słyszał, że morderca chciał uciszyć księdza ?


W jaki sposób tragiczne wydarzenia z przeszłości odbijają się echem w teraźniejszości? W jaki sposób schemat ma działać, skoro ktoś jest zrodzony z grzechu ? Jak wielka nieczystość jest, że dokonuje tak potwornych czynów ?


Książka Pani Anny to kolejna porcja dobrej powieści kryminalnej z wątkiem obyczajowym oraz sensacyjnym. Wspaniałe połączenie wielopłaszczyznowe, które wciąga czytelnika w wir tajemnic, zbrodni i grzechów. Bardzo dobrze wróciło mi się do historii prokuratora Hejdy oraz wiecznie krzyczącego Czarnego. Polubiłam te postacie już we wcześniejszych historiach. Otwarte zakończenie podpowiada, że możemy spodziewać się kontynuacji. Szczerze mówiąc, myślałam że będzie bum! Ale nie sądziłam, że aż tak! Jest to zdecydowanie wyciągnięty as z rękawa przez autorkę.


Sam motyw, którym kierował się morderca. Cóż, nie wiem czy potępiać czy nie. Jestem rozdarta, aczkolwiek przy tym w jakich czasach żyjemy, wszystko jest możliwe. Genialnie wykreowany portret psychologiczny! Ja to kupuje i chce tak wiecej.


Świetnie połączenie tajemnic, znakow i poszlak. Razem ze śledczymi mamy wszystko jak na talerzu, wydaje się że już to mamy, ale sprawca znowu był o krok do przodu.


Zdecydowanie polecam Pustelnię mordercy jak i wcześniejsze książki autorki. Można czytać niezależnie, aczkolwiek postacie się powielają, więc warto czytać po kolei że względu na wątki poboczne.


Zachęcam i polecam !


Współpraca - Muza Shadows

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p