Przejdź do głównej zawartości

Mroczne wyznania - Lisa Unger

 


Mroczne wyznania - Lisa Unger


Selena Murphy pracująca żona i matka. Kilka dni temu odkryła romans swojego męża z niania. Dzięki kamerze zamontowanej w domu dowiedziała się o tym, że mąż ją zdradza.. i to nie pierwszy raz.

Teraz wraca pociągiem do domu i zastanawia się co ma z tym wszystkim zrobić....

Dosiada się koło młodej kobiety.

Wkrótce z głośników dochodzi komunikat, że pociąg będzie.mial.opoznienie....


Kobieta siedząca obok przedstawia się jako Martha. Obie zdradzają sobie nawzajem swoje sekrety. Jedna mówi o tym, że mąż ją zdradza, druga mówi że ma romans ze swoim szefem....

Na odchodne Selena słyszy "co by było gdyby Twoje problemy tak po prostu zniknęły?"....


Wkrótce niania, która ma romans z mężem Seleny, nie zjawia się w pracy. Policja puka do drzwi...


Czyżby problemy zniknęły? A może to dopiero początek tych problemów ?



Powieść ""Mroczne Sekrety " to historia a której akcja rozwija się bardzo powoli. Przez pierwsze 180 stron po prostu się ciągnie. Poznajemy perspektywy kilku "osób " i dopiero potem zaczyna się coś dziać. Jak dla mnie zbyt wolno to wszystko się działo. Fakt, że jest to thriller psychologiczny, jestem w stanie to zrozumieć, ale dla mnie jako czytelnika było to zbyt wolne.

Generalnie autorka fajnie rozwinęła wątki, ale zbyt długo trzeba było czekać na "zakończenie" tym bardziej że przy 200 stronie już wiemy co i jak. Niezbyt mi się to podobało bo przez kolejne strony utwierdzamy się w przekonaniu "dlaczego".

Niemniej uważam, że jest to dobra książka, aczkolwiek na raz, nie sądzę bym kiedykolwiek sięgnęła po nią ponownie.

Wedlug mnie trochę przereklamowana, aczkolwiek skoro chcą zrobić z tej powieści serial to chętnie obejrzę i porównam. Wiecie, czasami tak jest, że książka jest słabsza a film wychodzi lepiej. Zobaczymy.

Niemniej, to moja opinia, a o tej książce widziałam same pochlebne recenzje, jednakże warto samemu przeczytać i ocenić, bo jak wiemy co człowiek to inna opinia.


Jeśli mam ocenić w skali to 3/5. Niestety zabrakło mi tu większej akcji i dłuższej niepewności.


Współpraca - Muza Shadows


#zaczytanablondynka

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p