Mroczne więzy - Sarah Brianne & Jamie Begley
Nadia Brooks i Haley Clark to przyjaciółki, które szukają darczyńców dla swojej fundacji dla dzieci. Nadia idzie na spotkanie z Dante Caruso. Natomiast Nadia będzie miała spotkanie z Desmondem Beckiem. Jedna i druga nie wie, że to spotkania zmienia się w coś zupełnie innego.... A w co ? Musicie przekonać się sami :)
Historia Nadii oraz Dantego to tak naprawdę kolejny tom z serii Made Men. Jako, że jest to dziewiąty tom, warto nadrobić poprzednie, by mieć jakiekolwiek pojęcia o bohaterach i koniugacjach rodzinnych. Zdecydowanie Pani Sarah Brianne stworzyła obraz Dantego jako bosa, który nie lubi słowa sprzeciwu, ale też jako człowieka, który ma serce. Czy taki zabieg w tej części wyszedł pozbawionego serca Dantego na dobre ? Oj tak, zdecydowanie. Ta część była dla mnie lekka. Czytało się naprawdę bardzo dobrze. Może znajomość poprzednich tomów mi w tym pomogła, aczkolwiek zdecydowanie mam chrapkę na więcej. Myślę, że teraz kiedy wiemy jakie zakończenie ma historia Dantego, możemy spodziewać się kolejnego tomu o Lucce. To może być ciekawe.
Historia Haley oraz Desmonda napisana przez Jamie jest świetnym wprowadzeniem w serię. Z początku dla mnie było zbyt dużo imion i bohaterów, o których nie miałam zielonego pojęcia jak to wszystko posklejac, z czasem nabralo to sensu. Więc zdecydowanie chce wiecie powieści autorki i poznanie tej serii. Mam nadzieję, że długi nie będziemy musieli na tą serię czekać. Jeśli autorka taki miała plan i pomysł to ja jestem na tak i czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Powiem szczerze, że zaciekawiło mnie to co się działo z tymi ludźmi i mam trochę niedosyt z powodu takiego "wyjaśnienia".
Reasumując powieść matki i córki wyszła dobrze. Połączenie tych dwóch historii dało nam fajny obraz na dobrą powieść. Kto wie, może jeszcze ten duet nas zaskoczy jakaś wspólna historią? Jestem bardziej na tak na serię o rodzinie Caruso, aczkolwiek z chęcią poznam więcej Desmonda :)
Współpraca i egzemplarz - Wydawnictwo Niezwykłe
#zaczytanablondynka
Komentarze
Prześlij komentarz