Przejdź do głównej zawartości

Wakacje w Port Moody - Małgorzata Falkowska i Ewelina Nawara

 


Wakacje w Port Moody - Małgorzata Falkowska i Ewelina Nawara


Hunter jest zakochany w Abigail, teraz już żonie swojego kuzyna Logana. Postanawia zwiać z przyjęcia weselnego i pojechać do Vancouver napić się piwa i zatopić smutki w tym mieście. Tam na miejscu, w klubie "ratuje" dziewczynę z opresji. 

Jak się okazuje nie tylko on ma problemu miłosne,Caroline właśnie zakończyła związek z chłopakiem dupkiem. 


Czy jedna noc może zmienić wszystko ? 

Czy po powrocie do Port Moody Hunter będzie potrafił zapomnieć o nowo poznanej dziewczynie ? A może uczucie do Abi jest jednak silniejsze ? 



Letnie przygody czas start. Uwielbiam takie historie, jest ciepło, wakacyjne i miłość aż wisi w powietrzu. Zdecydowanie potrzebowałam tej historii. Uwielbiam czasami rozpłynąć się z tej miłości, cukru i pudru. Lubię jak jest tęczowo i kolorowo. Fajnie tak, czasami przenieść się do takiej bajki, co prawda dla dorosłych ale lubię takie słodkie historie, gdzie wiem, że wszystko dobrze się skonczy. 

Perypetie bohaterów to nic innego jak życie, raz lepiej raz gorzej, raz spada informacja niczym opady gradu i deszczu, a za chwilę wchodzi on, strażak i ideal faceta, jest bum i wychodzi słońce. 

Naprawdę miło spędziłam czas, a Hunter chyba zostanie moja książkową miłością. Przepraszam mężu, ale masz konkurenta, bo Hunter może skraść serce niejednej kobiecie. 

Nie nie, facet nie jest przytłaczający, nie osacza, ale jest tak dobry i daje serce na dłoni.... Szkoda tylko, że czasami tacy faceci niestety dostają kopa w zadek. Wniosek ? My kobiety jesteśmy głupie. Na szczęście potem każda z nas trafi właśnie ja własnego Huntera. Doceniamy to co mamy, a nie szukajmy dalej niż mzomey bo koło nosa przejdzie nam to co jest ważne. 

Polecam książkę na osłodę dnia :) czyta się lekko i szybko, a do tego jest klimatycznie i wakacyjne. Czego chcieć więcej ? No napewno kontynuację proszę :) 


Współpraca - Wydawnictwo Muza 

wydawnictwo Akurat



Po więcej recenzji zapraszam do siebie na bloga oraz pod #zaczytanablondynka 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p