Przejdź do głównej zawartości

Uśpiona - Alicja Sinicka

 

Uśpiona - Alicja Sinicka 


Weronika Krzycka ma narkolepsję. Każdego dnia musi sobie zrobić przynajmniej dwie drzemki, by normalnie funkcjonować. Na codzień uczy w swoim domu angielskiego. Dodatkowo szuka lokatora, by wynająć cześć domu. Na codzień jest partnerką Kuby, który pracuje w korporacji. 


Kiedy ona zapada w sen, ktoś wchodzi do jej domu. 

Kiedy ona zapada w sen, ktoś ją obserwuje. 

Kiedy ona zapada w sen, ktoś ma na jej punkcie obsesje. 

Robi się niebezpiecznie.... 


Pewnego dnia, gdy Weronika budzi się po drzemce, znajduje w swoim salonie, swoją uczennice... martwą.....



Fantastycznie poprowadzona fabuła. Świetnie skonstruowany thriller psychologiczny. Bohaterowie dopracowani w każdym calu. Jest wyraziście i dosadnie. Książki Alicji Sinickiej biorę w ciemno, czytałam każda, bez wyjątku, ale "Uśpiona" jest chyba najlepszą powieścią w dorobku autorki. Zdecydowanie z książki na książki, pióro autorki staje się coraz lepsze i sama sobie podnosi wysoko poprzeczkę. 

Tutaj mamy też dobrze poprowadzone śledztwo, a do tego z medycznego punktu widzenia, narkolepsję. Nie oszukujemy się, gdyby nie książka, to nawet bym nie znała tej choroby. Bardzo mnie to zaciekawiło i przyznam, że po części rozumiem matkę Weroniki jak i samą "zdiagnozowaną". Ciężko w coś uwierzyć, dopóki nas to nie dotyczy. 

Do tego mamy też problem Kuby, który naprawdę mnie zaskoczył, no powiem tak, nie spodziewałam się i byłam zaskoczona, bo nie domyśliłam się, serio. 


Generalnie sam oprawca też był dla mnie zaskoczeniem, przez całą książkę zmieniłam domysły dwa razy, ale finał totalnie rozbił mnie o ścianę! Nie domyśliłam się , a to oznacza, że jest to fenomenalnie poprowadzona gra psychologiczna względem czytelnika. Tak tak, nadal mam emocjonalny rollercoaster, a do tego mam po tym wszystkim kaca! Dawać wodę, bo płonę! 


Tak to była wspaniała przygoda, obserwacja śpiącej Weroniki i dziwne okoliczności które towarzyszą jej podczas tego "domyślania się". Fantastycznie ! 


Zdecydowanie polecam i czekam na więcej ! 


Współpraca - Wydawnictwo W.A.B 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p