Przejdź do głównej zawartości

Zgliszcza - Klaudia Muniak


 Zgliszcza - Klaudia Muniak



Nina samotnie wychowuje syna. Po śmierci Bartka jest jej jeszcze ciężej żyć w świecie, który rozpada się na oczach ludzkości. Poziom tlenu spada zbyt szybko. Ludzie na ulicach przemieszczają się w maskach i okularach. Nie da się oddychać. W każdej placówce państwowej, sklepie a nawet w domach każdy ma oczyszcza z powietrza.


Minęły czasy, kiedy można spokojnie wyjść na spacer czy podziwiać przyrodę, bo ona również już prawie umarła. Bardzo źle się dzieje.


Nina otrzymuje pewnego dnia maila z którego trasci dowiaduje się, że jest szansa by mogła wraz z synem przyjsc i zażyć "preparat", który w jakimś stopniu pozwoli im żyć. Nina dostaje taka możliwość, ponieważ Bartek zapewnił jej i Synkowi pierwsza kolejność zgłoszeń, gdyż był biologiem i pracował przy powstawaniu preparatu.


Czy Nina zdecyduje się na taki krok? A może ktoś inny zdecyduje za nią ?



Klaudia Muniak stworzyła historię, która mam nadzieję, nigdy się nie wydarzy i nie dotknie nas ludzi, zwierząt i przyrody. Taka zagłada jak w książce, czy filmach katastroficznych oczywiście jest możliwa, ale miejmy nadzieję, że takie powieści czy filmy będą dla nas ku przestrodze.


Ta książka jest dobra, aczkolwiek spodziewałam się trochę czegoś innego. Rozumiem przekaz, ale niestety mój czytelniczy głód nie został zaspokojony do końca. Jako czytelnik, możemy sobie dopowiedzieć kilka rzeczy, zakończenie i dalsze losy. Ale niestety nie przypadło mi to do gustu. Generalnie zabrakło mi tego czegoś, a powiem, że pomysł jest naprawdę dobry. Książka jest warta przeczytania i skłania do refleksji, tym bardziej że żyjemy w czasach, które jak wiemy nie są lekkie i bezstroskie, a dorzucając do tego ocieplenie klimatu i topnienie lodowców możemy spodziewać się Różnych scenariuszy.


Polecam, a i namawiam do tego by zwolnić tempo, zatrzymać się na chwilę i zrozumieć, że robimy to dla nas i naszych przyszłych pokoleń.... Zastanówmy się nam tym....


Współpraca - Wydawnictwo Kobiece

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p