Wszystkie moje sekrety - Weronika Czaplarska
Mary Grey pojawia się w małym i sennym szkockimi miasteczku. Ma jeden plan, tajemnicę, której nie chce nikomu ujawnić. Przyjechała właśnie tu,w konkretnym celu. Coraz bardziej, z każdym dniem wczuwa się w tą małą społeczność, poznając mieszkańców oraz ich kulturę. Jako Angielka zupełnie różni się od Szkotów, więc to dla niej też coś nowego. Wkrótce na jej drodze staje Fraser, mężczyzna o wyjątkowym kolorze oczu....
Czy dziewczyna dotrwa do końca swojego zamierzonego planu, czy jednak jej sekrety będą dla niej ciążące? Jak poradzi sobie z tym wszystkim? Jak życie potrafi płatać nam figla, mając zupełnie inny plan niż my sami?
Debiut! Uwielbiam debiuty. Pachną nowością i świeżością. Ale aż ciężko uwierzyć, że "Wszystkie moje sekrety" to debiut. Weronika tak dobrze zbudowała fabułę, że aż mi ciężko w to uwierzyć. Przypominam że to debiut! Fantastycznie opisała miejsca oraz lokalną kulturę ( pamiętam, że jak sama byłam w Glasgow to miałam problem zamówić hamburgera,gwara i wyjątkowe seplenienie oraz szybka mowa, jest trudna dla innych osob ) fenomenalnie połączyła to z bohaterami, którzy są prawdziwi, realni.
Akcja rozgrywa się bardzo powoli, stopniowo nadając tempo i odkrywając sekrety kobiety.
Jest to naprawdę dobra obyczajówka, która śmiało może stanąć na wysokiej półce w bibliotece. Jest warta przeczytania.
Taka słodko gorzka historia życia. Realistyczne, a zarazem tak boleśnie smutne. Zakończenie mamy otwarte, choć jeśli nie będzie kontynuacji, to my sami możemy zakończyć historię Mary i Frasera, i chyba tak by było najlepiej, choć moje serce pękło i chciałam więcej. Ale po przemyśleniu i odetchnięciu uważam, że otwarte zakończenie to idealne rozwiązanie.
Polecam wszystkim, którzy chcą przeczytać dobra historię o życiu i konsekwencjach sekretów.
Dzkekuje Weronice, za to że wybrała mnie do swego grona i chciała, bym zrecenzowała jej debiutancką powieść.
Egzemplarz - Wydawnictwo NovaeRes
Po więcej recenzji zapraszam do siebie na bloga oraz pod #zaczytanablondynka
Komentarze
Prześlij komentarz