Przejdź do głównej zawartości

Give me love - Maja Loks

 


Give me love - Maja Loks


Adele uczęszczała do liceum.l w Wakefield. Niestety była tam wyśmiewana i poniżana przez rówieśników. Znęcali się nad nią. Gdy jej rodzice postanawiają przenieść się do Nowego Jorku, dziewczyna będzie musiała wkroczyć w świat zupełnie inny niż do tej pory. Zmiana szkoły, zmiana miejsca zamieszkania.... Wszystko to wydaje się dla niej bardzo trudne.....


Pierwszego dnia w nowej szkole rozlewa kawę na ubranie największej zołzy i królowej drużyny cheerleaderek Rose. Początek nie wygląda obiecująco i już jest źle... Wkrótce poznaje tam dziewczynę, która okazuje się bardzo miłą i sympatyczną dziewczyną, ale Adele, po nauczce w swojej starej szkole, nie chce dawać zaufania tak wcześnie.... 


Dziewczyny dogadują się coraz lepiej i wkrótce Adele poznaje jej znajomych, a wśród nich Alana Brauna, kapitana drużyny koszykówki i chłopaka Rose. 


Czy przeprowadzka do nowego miejsca pozwoli dziewczynie zacząć żyć jak na nastolatkę przystało ? Czy wcześniejsze wydarzenia odbiły się na dziewczynie ? Czy nowe znajomości doprowadzą do powstania przyjaźni ? 

Jak cienka jest granica między przyjaźnią a miłością ? 


Fantastycznie bawiłam się podczas czytania debiutu Maii. Brakowało mi takiej książki i z zadowoleniem stwierdzam, że jest to bardzo udany debiut. Mimo, że jest to książka z kategorii New Adult, to bawiłam się jak nastolatka, czując się również jak bym była tam razem z Adele. Podobały mi się relacje między dziewczynami, jak wiele ich znajomość dała dla nich samych. Pokazano jak wiele wartości daje przyjaźń. Fantastycznie wykreowani bohaterowie, naturalni i z poczuciem humoru. Brawo! Jedyne co to może namiar wódki i piwa mnie trochę wkurzał, ale rozumiem młodzież chce się bawić, ale patrząc przez pryzmat tego że to książka dla młodzieży, było tego zdecydowanie zbyt wiele. Ale to taka moja aluzja. Książka nie jest wymagająca, nie jest tez wybitnie napędzana akcją, fabuła oklepana - ale takie książki są potrzebne i ja jako czytelnik lubie czasami chwycić za taką, by się zresetować.

Podsumowując - świetna, lekka, zabawa powieść o przyjaźni i pierwszej miłości. Polecam na oderwanie się. 


Współpraca - wydawnictwo Editio 




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p