W cieniu Białego Domu - Monika Magoska-Suchar
Agent Kelly powraca w najnowszej książce Moniki!
Peter odpoczywa w Nowym Jorku. Po ostatnich wydarzeniach jest na urlopie. No ale adrenalina i emocje nie dają mu odpocząć. Pewnego dnia wpada na niego dziewczyna, którą on ratuje przed atakiem oprychów. Dowiaduje się wkrótce, że dziewczyna imieniem Diana jest córką wysoko postaiownego polityka, a zbiry to nie kto inny jak mafia.
Peter trafia na solony białego domu, nie wiedząc do końca z kim ma do czynienia.
Musi ratować kolejna księżniczkę... Chyba ma do nich słabość.... Ale co się stanie kiedy miłość powróci.... Safija wkrótce zawróci w głowie Peterowi, ale Diana jest jego kolejnym zadaniem.... A promień nadal jest zagrożony.....
No ogień moi mili.... Wiedziałam, że będzie ogień, ale nie sądziłam, że aż tak. Znowu mamy tajemnice Promienia, rasowe księżniczki i naszego "Bonda" Petera w akcji. Ja zdecydowanie jestem team #peter
Wracając do książki, w końcu dowiadujemy się więcej o Promieniu, to czym jest, wiemy z pierwszej części, ale teraz dowiadujemy się jakie są konsekwencje jego posiadania.... No i jak wiemy, wielu by chciało go mieć, nie mając o nim pojęcia. Brawo za poprowadzona w ten sposób fabułę, bo ze strony na stronę czytelnik jest jeszcze bardziej zaintrygowany, chce wiedzieć więcej, a może i każdy chciał by mieć taką władze... A jeszcze muszę wypowiedzieć się w temacie Angie, no nie mogła bym przejść koło niej obojętnie, jako że wyglądała na zolze, to wiedziałam, że to nie może być zła kobieta, imię zobowiązuje, a zamiłowanie do różu na pewno 🤣
Chce więcej i czekam na kontynuacje historii Safiji i Petera oraz Emira. Może tym razem znajdzie się też coś dla naszego sekretarza? Przyznam szczerze, że pomysł Petera mi się podobał, więc mam nadzieję, że będzie coś na rzeczy :)
Polecam zapoznać się z serią, zwłaszcza jeśli lubisz kiedy w książce dużo się dzieje, są strzelaniny, tajemnice i szczyptą miłości :)
Moja kochana Moniko! Gratuluję !
Współpraca - wydawnictwo Kobiece / Niegrzeczne książki
Komentarze
Prześlij komentarz