Przejdź do głównej zawartości

Echo man - Sam Holland

 



Echo man - Sam Holland


Na terenie całej Anglii dochodzi do makabrycznych morderstw. Policja z początku nie łączy spraw, lecz wkrótce gdy znajdują kolejne zmasakrowane ciała, dochodzą do wniosku, że mają do czynienia z seryjnym zabójcą. Seria bezwzględnych i okrutnych morderstw okazują się chorą grą psychopaty, który wzoruje się na najgorszych i bestialskich zbrodniach z przed lat, naśladując znanych psychopatów. 

Wkrótce morderca otrzymuje miano Echo Mana, a policja nie może go schwytać. Odbijają się od ścian, a tropy i wskazówki prowadzą do nikąd. Giną kolejne osoby.... 


Czy detektywi rozwiążą zagadkę zanim będzie za późno ? 



Jakie to było mocne! Mocne, to chyba zbyt delikatne słowo, książka jest przerażająca, bestialska, brutalna i okrutna. Zbrodnie opisane nie są dla człowieka lekkie. Makabryczne zbrodnie, których dokonuje Echo Man są po prostu przerażające. Nie wiem ile jesz,Ce epitetów można tu użyć, ale ta książka nie jest dla człowieka o słabych nerwach. Opisy są naprawdę bardzo mocne, ale to sprawia że książka jest fenomenalna. Potrzebowałam takiej historii, gdzie mamy wszystko to co w dobrym thrillerze musi się znaleźć. Aż nie chce się wierzyć, że to debiut literacki. Dla fanów thrillerów, kryminałów to będzie prawdziwa uczta. 

Niebanalna historia, czytelnik wkracza w świat, w którym nikt nie chciał by się znaleźć. Lawirujemy z policjantami po poszlakach, ciałach szukając tropu, kiedy myślisz że już to masz.... Nagle bum nie jest tak jak myślisz. Zakończenie no cóż, wbiło mnie w fotel i chce jeszcze. Psichika mi nie siadła, ale szczękę z podłogi zbierałam. Majstersztyk ! Co tu dużo mówić po prostu polecam.. gwarantuje dużą dawkę adrenaliny, ale ostrzegam książka jest mocna, opisy są przerażające i na pewno powieść nie jest dla ludzi o słabych nerwach. Poproszę o jeszcze ! 


Współpraca - wydawnictwo Muza Shadows 


Po więcej recenzji zapraszam do siebie na bloga oraz pod #zaczytanablondynka  



#echoman #wydawnictwomuzashadows #wspolpracablogowa #wspolpracarecenzencka #thriller 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p