Przejdź do głównej zawartości

Więcej niż jedno życie - Irena Małysa


 

Więcej niż jedno życie - Irena Małysa


Baśka Zajda organizuje zbiórkę dla syna swojej sąsiadki Mateusza. Chłopiec potrzebuje milion złotych na leczenie na leczenie w prywatnej klinice w Niemczech.


Szpital w którym przebywa chłopiec, akurat przechodzi remont nadzorowany przez docent Martę Kuc. 


Kiedy kobieta wypada przez szpitalne okno, policja podejrzewa, że nie było to samobójstwo. Co więcej, pierwsza podejrzaną staje się matka Oliwii, której lekarka odnowiła dalszego leczenia. 


Basia nie wierzy, że Zuzanna była by zdolna do takiego czynu, mimo, że dla własnego dziecka kobieta jest zrobić wszystko. Policjantka ma mało czasu, by udowodnić niewinność kobiety, a tym samym znaleźć rozwiązanie zagadki Marty Kuc, która skrywała wiele sekretów. 


Pojawiają się kolejne ślady, ale czy nie będzie za późno, by odkryć prawdę i uratować więcej niż jedno życie ? 


Nie miałam okazji czytać w Cieniu Babiej góry, który był debiutem Pani Ireny, ale nie przeszkadza to w czytaniu najnowszej książki autorki. Mamy tu nowa historię z delikatnym powiązaniem do wcześniejszych wydarzeń, ale zupełnie to nie przeszkadza. 


Co do samej książki mam kilka obiekcji. Z jednej strony książka mi się podobała, ale z drugiej coś było nie tak. Nie wiem czy sama Basia nie jest rozchwianą emocjonalnie kobietą, ale coś mi w niej nie pasowało. Generalnie nie polubiłam się z nią do końca. Może przez ten jej wątek miłosny z policjantem, sama nie wiem. Myślę że było to zbędne. 

Jeśli chodzi o samo dochodzenie, mam wrażenie, że trawi ono zbyt długo. Czytelnik już dużo wcześniej mógł domyśleć się o coś. Tym wszystkim chodzi. 


Samo prowadzenie dialogów i fabuły mi się podobało. Generalnie największą zaletą historia jest chłopiec Mikołaj, który wniosl wiele do książki. Styl jest lekki, czyta się szybko. 


Myślę, że to nie jest ostatnie spotkanie z Barbara i mam nadzieję, że kolejne spotkanie z twórczością autorki będzie jeszce lepsze :) 


Współpraca - wydawnictwo Mova / Wydawnictwo Kobiece 


Po więcej recenzji zapraszam do siebie na bloga oraz pod #zaczytanablondynka 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p