Przejdź do głównej zawartości

I want you - Z. K. Marey

 



I want you - Z.K. Marey



Lana LeBlanc przegrała zakład ze swoją przyjaciółką. Teraz musi iść do nocnego klubu, znaleźć faceta na jeden szybki numerek. 

Dziewczyna chce mieć to z głowy. Zrobić i zapomnieć. 


Po nocy ucieka z apartamentu, wierząc, że nie spotka już tego przystojnego faceta....ale jej myśli ciągle krążą wokół niego. Musi zapomnieć. Decyduje się na zmianę pracy. Nie chce już pracować za barem, ale udaje jej się aplikować do renomowanej restauracji. 


Jedna przypadkowa noc sprawia, że życie Lany zmienia się nie do poznania, a mężczyzna o którym tak chce zapomnieć znowu "przypadkowo" pojawia się w restauracji w której ona podjęła pracę ...


Gratuluję autorce ! Potrzebowałam takiej historii jak ta. Niby brzmi banalnie, ale bardzo dobrze bawiłam się przy historia Lany i. Michaela. Podobały mi się barwne dialogi, które były naprawdę pełne humoru. Bohaterowie dali się lubić, a mimo tajemnic jakie ukrywał Michael chciałam go poznać jeszcze bliżej. Zabrakło mi może trochę "z jego strony", ale patrząc na to wszystko oczami Lany mogliśmy wczuć się w jej położenie. 

Niemniej chciała bym poznać losy Cama, nie ukrywam, ale facet mnie po prostu zaintrygował i chętnie poznała bym jego historię :) 


Świetna lekka książka na wieczór. Gwarantuje odprężenie i pełen relaks. Czyta się bardzo przyjemnie a język i styl autorki jest prosty, przez co nie trzeba zbyt wiele się skupiać tylko płynąć przez historię. Mimo, kilku błędów, czy potknięć jest to naprawdę barwna historia. Jest romantycznie, tajemniczo a do tego lekko pikantnie. Apropo pikanterii jest naprawdę delikatna i przez to czytało mi się bardzo dobrze, jakoś nie mogę ostatnio dźwignąć hardcorowych uniesień bohaterów. 


Podsumowujac. Bawiłam się świetnie i przyjemnie. Polecam dla każdej niepoprawnej romantyczki, z przymrużeniem oka :) 


Współpraca - wydawnictwo NovaeRes 


#zaczytanablondynka #blogksiazkowy 


Zapraszam do siebie na bloga gdzie znajdziecie inne fantastyczne oraz te mnie ciekawe propozycje książkowe :) zostan ze mną na dłużej :) 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p