Przejdź do głównej zawartości

Jedno małe poświęcenie - Hilary Davidso

 



Jedno małe poświęcenie - Hilary Davidson


Alex boryka się z depresją i stresem pourazowym po powrocie z Syrii. Jego życie wywróciło się do góry nogami. To że przeżył zawdzięcza Emily która była tam sanitariuszką. Teraz są narzeczeństwem. Los sprawił, że Alex swoje ukojenie oddawał pod wplyw narkotyków. Razem ze swoją przyjaciółka Cori spędzał dużo czasu. Jeden niefortunny wypadek przyczynił się do całej lawiny wydarzeń. Jego przyjaciółka spadła z dachu na którym razem byli....


Pewnego dnia okazuje się, że jego narzeczona Emily znika bez śladu, a wszystkie tropy prowadzą i wskazują, że to Alex....


Jedno małe poświęcenie .... A ty ile jesteś w stanie poświęcić ? 



Thriller psychologiczny jakim jest jedno małe poświęcenie to powieść, która nie do końca mnie porwała. Miałam momenty, że nudziłam się starając się zrozumieć poczynania pani detektyw, ale jej determinacja i nieustępliwość, że mamy tylko jednego podejrzanego, po prostu mnie dobijała. Nie podobały mi się również flashbacki Alexa do Syrii. Rozumiem, że musieliśmy poznać jego historię na wojnie, ale z czasem te same wydarzenia pojawiające się co jakiś czas po prostu już mnie drażniły. 


Nie mówię, że książka była zła, bo taka nie była, ale momentami mnie irytowała. Dla koneserów tego gatunku to raczej niebedzie dobra powieść. Myślę, że nic was tu nie zaskoczy, tym bardziej że jest przewidywalna. Ja, mimo że tylko od czasu do czasu sięgam po ten gatunek, to zawiodłam się. Spodziewałam się mocno trzymającego w napięciu thrillera, a niestety tak nie było. Niemniej jednak, ilu czytelników tyle opinii i warto przekonać się samemu, czy jedno małe poświęcenie jest warte tego wszystkiego na co zdecydowali się nasi bohaterowie w książce. 


Współpraca - wydawnictwo Muza 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p