Przejdź do głównej zawartości

Nie powinniśmy - Vi Keeland


 


Nie powinniśmy - Vi Keeland 

Bennett i Annaliste poznają się w niesprzyjajacych okolicznościach. Ich firmy podjęły fuzję i łączą się w jedną firmę. Niestety, nie mogą być dwa takie same stanowiska, co więcej jedno z nich będzie musiało przenieść się do Teksasu do drugiej filii firmy. Jak się domyślacie, tych dwoje będzie musiało ze sobą konkurować, które z nich zostanie na miejscu a kto będzie musiał nosić kowbojski kapelusz. Wszystko może wydawać się proste, ale gdy prawilna i dobra w swojej pracy Annaliste będzie musiała się zmierzyć ze swoim wrogiem Bennetem, który nie zawsze gra czysto, osiągnięcie celu i pozostanie na miejscu może okazać się piekielnie trudne. Będzie również piekielnie, kiedy to on i ona będą się zbliżać ku sobie coraz bardziej.... A jak wiemy, nic z tego dobrego wyjść nie może. A i jeszcze jedno ! Przeszłość goni Benneta a Annaliste jest w skomplikowanym związku z naciskiem na skomplikowany ! 


Vi Keeland ! Jak ja uwielbiam jej książki! Pełne humoru, ciętych ripost, namiętnych i pikantnych scen a do tego jej historię są zupełnie inne i czyta się je tak dobrze, że nawet nie wiemy kiedy jest koniec ! Poza tym spójrzcie na ten piękny żółty grzbiet książki, aż prosi się o podziw na półce ! Historia Annaliste i Benneta tak mnie wciągnęła, że nie mogłam się oderwać. Pikantny romans biurowy ! Jeśli tego szukacie to jak najbardziej polecam ! 

Jedyny minus to to, że tak szybko się to skończyło. Można by bardziej rozwinąć zakończenie, a dostajemy zbyt szybko wszystko i bum happy end ! Ale tak miło i dobrze spędziłam czas z książką, że można na to zakończenie przymknąć oko :) 

Jeśli nie czytaliście ! To śmiało bierzcie bo gwarantuję oderwanie od rzeczywistości a do tego poprawę humoru :) nawet jeśli nadęty palant Bennet będzie was wkurzać, to uwierzcie, że zyskuje przy bliższym poznaniu :) 

Współpraca - Niegrzecznie Książki ! 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p