Miłość w zamkniętej kopercie -
Vi Keeland, Penelope Ward
Uwielbiam te autorki. Solowo jak i w duecie. Sięgając po ich twórczość wiem, że się nie zawiode i spędzę z książką miły i przyjemny czas.
Sadie jest reporterka w jednym z kolorowych magazynów. Okresowo prowadzi też rubryke listów do Świętego Mikołaja. Jakie jest jej zdziwienie, gdy w środku lata otrzymuje list skierowany do Mikołaja, a autorka listu jest mała dziewczynka Birdie. Życzenie jakie ma mała jest zadziwiające, a jeszcze większym zdziwieniem jest to że Sadie chce to życzenie spełnić. Początkowo niewinne i drobne gesty sprawiają, że to co wydarzy się później jest zadziwiające, a kobiecie będzie już ciężko się z tego wycofać. Zauroczenie tatą dziewczynki jest pewne, ale to jak ta mała skradła serce Sadie jest jak łącząca więź. Czy z pozoru niewinne kłamstwo spowoduje lawinę katastrofy ? Czy udając kogoś kim nie jesteśmy, Sadie będzie potrafiła wyplątać się z roli w którą się wcieliła ?
Powiem Wam, że książka jest przepełniona humorem, przyjaźnią, miłością, smutkiem, rozterkami. Jest tutaj dużo emocji. Bardzo dużo. Książki nie da się odłożyć, bo chyba i my czytelnicy brniemy w te "kłamstewka", które z pozoru wydają się błahe. Tak bardzo polubiłam tą małą dziewczynkę, tak bardzo chciałam by jej życzenia świąteczne się spełniły. Bardzo polubiłam bohaterów. Autorki jak zwykle mnie nie zawiodły. Stworzyły historię w której można uwierzyć, że nawet drobne rzeczy mogą nas uszczęśliwić, a te drobiazgi są tak ważne, że nic innego nie ma znaczenia, bo to co ktoś nam ofiaruje, nawet zwykłe skarpetki, jest czymś więcej niż zwykłym prezentem. Historia jest poruszająca. A zakończenie .... Wow!
Z przyjemnością polecam Wam "Miłość w zamkniętej kopercie", gwarantuje zarwaną noc i świetna zabawa !
Współpraca - wydawnictwo Editio
Komentarze
Prześlij komentarz