Przejdź do głównej zawartości

Żyje się tu i teraz - Katarzyna Kaźmierczak

 



Żyje się tu i teraz - Katarzyna Kaźmierczak 

Zuza marzy o tym by być malarka. Malowanie przynosi jej radość i może przelać wszystkie emocje na płótno. Marzenia pękają jak bańka mydlana, gdy nie dostaje się na wymarzone studia. Rodzice namawiają ją na wakacje nad jeziorem. Gwarantują, że odetchnie i pomyśli co dalej zrobić. Razem z rodzicami postanawia jechać do ośrodka "Uroczysko". Nie przypuszczała, że to będzie najlepszy czas w jej życiu. Nie spodziewała się, że znajdzie tam miłość i natchnienie.  Dwóch przystojnych ratowników, grupą przyjaciół, tajemnice oraz legenda zmienia wszystko. 

Czy wkraczającą w świat dorosłości Zuza poradzi sobie z tym wszystkim co przygotował dla niej los ? 

,,Zrozumiała, że żyje się tylko raz, żyje się tu i teraz, w tym miejscu i w tym czasie. Nie było nas wcześniej i nie będzie nas później, to nasz czas i to nasze miejsce na ziemi; to, jak go przeżyjemy, zależy tylko od nas."

Świetna powieść, która wciąga od pierwszych stron. Historia o poświęceniu, marzeniach, przyjaźni i miłości. Dorosłość, która może nas czasami przytłoczyć, a zarazem sprawić, że zaczniemy zupełnie inaczej patrzeć na życie. Książka wciąga, poznajemy historię nie tylko Zuzy, ale i również jej grupy przyjaciół. Wielowątkowość sprawia, że niektóre rzeczy są bardzo okrojone, a mogły by być fajna kontynuacja na osobną powieść na przykład jako seria. Generalnie książka jest fantastyczna, smutna, a zarazem poruszyła mnie do głębi. Mamy wszystko, a za chwilę nie mamy nic. Życie, które ma swój własny scenariusz i nie mamy na niego wpływu. Autorka stworzyła świat młodzieży i historię od której nie można się oderwać. Lekki styl autorki sprawia, że czyta się błyskawicznie. Bohaterowie są dobrze wykreowani, a sama historia sprawia, że czytelnik chce więcej. Gratulacje dla autorki, bo wiem, że książka zostanie na długo w mojej pamięci, a zakończenie sprawiło, że łezka może się w oku zakręcić. 

Świetna obyczajowka ! Polecam wszystkim, którzy chcą "życiową" historię :) 

Współpraca - WYDAWNICTWO NOVAERES


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p