Przejdź do głównej zawartości

Niebezpieczne związki - praca zbiorowa


 

Niebezpieczne związki - zbiór opowiadań 10 polskich autorek


Zbiór opowiadań o niebezpiecznych facetach i związkach z nimi, stworzone przez 10 polskich autorek romansu i erotyki. Skuszona opisem, który sugeruje opowiadania inne niż do tej pory. Wcześniejsze antalogie, które miałam możliwość przeczytania były nijakie. Teraz również mam mieszane odczucia. Zostal niedosyt, lecz były dobrą odskocznia pomiędzy książkami. Krótkie historie, które serwują nam autorki przedstawiają nam historię gdzie mamy kobiety, które mają styczność z brutalnymi mężczyznami. Decyzja o życiu i śmierci. Miłości i nienawiści. Niebezpieczeństwo. Namiętnośc i porządnie.

Chce wyróżnić tylko trzy autorki. Ich opowiadania przypadku mi do gustu i zapadly w pamięci. Niestety pozostałe były bezbarwne. Bez polotu i akcji.

Mój numer jeden to opowiadanie Alicji Sinickiej "To nie ja". Uwielbiam autorkę, a tu w tej krótkiej historii dała popis swoich umiejętności pisarskich. Styl został zachowany a do tego historia była realistyczna. Chciało się więcej i więcej,mogła by wyjść z tego niezła książka.

Kolejna autorka która zasługuje na wyróżnienie to Kinga Litkowiec i jej "Pułapka". Królowa jest jedna, ale tutaj Kinga stworzyła coś co do mnie trafiło. Faktycznie można było wczuć się w historię i również chciało by się więcej.

Paulina Świst i "Gra" to jest odzwierciedlenie stylu autorki. Widać w nim to co w książkach. Mogę śmiało powiedzieć że bohaterki tworzone przez Paulinę są wyjątkowe, tutaj również znajdziemy specyficzny język który wyróżnia bohaterów. Niegrzecznie i niegrzecznie "Pan i władca" ot co!

Czy polecam wam książkę ? Hm i tak i nie. Patrząc na pozostałe opowiadania, są na raz i wiem że nie wrócę do nich. Nie wyróżniały się i prawda była taka, przeczytałam zapomniałam. Tak to niestety wygląda. Wiemy nie od dziś, że opowiadania mające kilkanaście stron ciężko rozbudować w konkretną fabułę, czy zarys bohaterów, ale tutaj brakuje dużo. Jeśli będziecie mieć okazję przeczytać, to zacznijcie od 3 polecajek, które według mnie są najlepsze.




Współpraca wydawnictwo Muza 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p