Na jedną noc - Game on #1 - Kirsten Callihan
Anna Jones to dziewczyna, która chce spokojnie skończyć studia. Chce odnaleźć swoją przyszłość oraz to co będzie robić po skończeniu collegu. Nie zakochuje się. Nie planuje związku. Faceta ma na jedną noc i nie całuje w usta. Miłość nie wchodzi w grę.
Drew Baylor jest gwiazdą uniwersyteckiej drużyny futlobowej. Jest przystojny i wszystkie dziewczyny są nim zauroczone. Chłopak żyje futbolem oraz tym, by zdobyć serce dziewczyny z burzą rudych loków.
Czy on złamie jej zasady? Czy ona przekona się, że on nie ma złych intencji ? Czy oboje dotrą do siebie? Życie ma dla nich pewien plan, a niektóre zasady idzie złamać i nie obowiązują żadne reguły jak w futbolu.
Autorkę poznałam dzięki serii #VIP , którą po prostu uwielbiam! Wydawać by się mogło, że to zwykla historia, w której schemat się powiela. Ona niedostępna. On chodzący mięśniak. Nic bardziej mylnego. Autorka pokazała nam świetną historię młodych ludzi, którzy nie dostrzegają tego co życie dla nich zaplanowało, ani tego co człowiek chce dać drugiemu człowiekowi. Gra na emocjach, gdzie wszystkie chwyty są dozwolone.
A Drew kupił mnie od samego początku. Samozaparciem. Walką o dziewczynę, która go odtrąca. Myślałam, że to będzie taki plastuś, który myśli, że może mieć każda, a jak nie ta to inna, jakie było moje zdziwienie, kiedy on chciał tylko ją. Bardzo podoba mi się wizja takiego chłopaka. Każdej kobiecie życzę takiego faceta. Ale żeby nie było że Ruda była taka zła. Nic z tych rzeczy. Po prostu ona bała się tego, jak to szara myszka może byc z kimś takim jak gwiazda futlobu.
Świetna historia z humorem i szczyptą erotyzmu oraz potężna dawką miłości. Książka zdecydowanie jest "Na jedną noc". Czyta się świetnie i bardzo szybko. Strony same uciekają i gwarantuje, że idzie się przy niej rozluźnić.
Zdecydowanie polecam pierwszy tom z cyklu Game on !
Komentarze
Prześlij komentarz