Przejdź do głównej zawartości

Bodyguard. Wbrew zasadom - Ada Tulińska

 



Bodyguard. Wbrew zasadom - Ada Tulińska 

Lidia - bogata, rozkapryszoną dziewczyna. Służbę traktuje chłodno, siebie ocenia bardzo wysoko, zbudowała wokół siebie mur, który jest nie do zburzenia. 

Cichy- Szymon - mężczyzna po przejściach życiowych. Po służbie w wojsku postanowił zatrudnic się jako ochroniarz. 

Nie wszystko jest takie jak się wydaje. Pokerowa twarz. Dobra mina do złej gry.  


Kiedy dziewczyna zostaje porwana, w końcu poznaje swoją bratnia duszę. Ale życie nie jest tak kolorowe, mimo pociągu fizycznego wie, że taki związek nie może przetrwać. Zwłaszcza po tym co się wydarzyło i w jakich okolicznościach znalazła się na tylnym siedzeniu vana przypięta kajdankami. 


Wartka akcja. Dialogi pełne humoru. Ciekawe przedstawienie postaci. I nowość, która u autorki podoba mi się bo jest delikatnie, seks  tutaj gra całkiem dobra rolę. Bardzo lubię książki autorki, nie mogę przejść koło nich obojętnie że względu na lekki styl i poczucie humoru. Tak też było w tym przypadku. Bodyguard zachęcił opisem i okładka. Tym bardziej chciałam poznać trochę inną stronę autorki. Po serii braci wiedziałam, że to będzie coś nowego. Tak ta nowość mi się podobała i zdecydowanie polecam. 

Postać Cichego od razu mi się podobała. Za jego zachowanie względem bohaterki. Za to, że wiedział po co "to" robi. Byłam zła na niego, ale jak tylko wyjaśniło się jaki był powód to od razu zmieniłam zdanie, choć nie ukrywam chciałam mu skopać tyłek za pewna decyzję. Ale .... Tu mamy happy end i to mi się podoba. Przecież to fikcja literacka i tak ma być. 


Jeśli szukasz fajnej lekkiej książki na jeden wieczór to zdecydowanie polecam sięgnąć po historię Lidii i Szymona. Gwarantuje się będziecie się śmiać,przeklinać i na końcu będziecie zadowoleni z obrotu sytuacji. Książka wciąga, a jej lekkość sprawia, że przez książkę się płynie. Lubię takie pozycje, a Ty jeśli chcesz zrobić sobie odskocznię od ciężkich książek to łap za Bodyguard'a i odetchnij w lekkiej historii :) 

Współpraca - wydawnictwo kobiece

Niegrzeczne książki.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p