Przejdź do głównej zawartości

Zmysły- Ilona Gołębieeska

 



Zmysły - Ilona Gołębieeska

Eliza to młoda kobieta, która zaraz po studiach rozpoczyna pracę u swojego narzeczonego w firmie, gdzie ma zająć się finansami. Jako, że jest wokalistka zespołu MovieBand, w którego skład wchodzą 3 kumple i najlepszą przyjaciółka Zosia. Śpiewanie i muzyka to dla dziewczyny wszystko. Uwielbia to co robi i sprawia jej to przyjemność. Niestety, jej narzeczony Robert nie do końca akceptuję jej hobby. Jest pod tym względem zaborczy, a to nie podoba się dziewczynie. 

Pewnego dnia kobieta wracając do Warszawy, zmuszona jest jechać przez las. Tam łapie gumę, a przypadkowe spotkanie tajemniczego Natana, zmienia wszystko. 

Dziewczyna w końcu chce walczyć o siebie i swoje marzenia. Nie chcę tkwić w tym co jest, zwłaszcza że robi się to coraz bardziej niebezpieczne dla niej samej. Robert może wydawać się najlepszą partia, ale w rzeczywistości jest osobą, która chciała bym zamknąć dziewczynę w złotej klatce. 

Jak potoczą się losy dziewczyny? Czy będzie walczyć o marzenia ? Czy jest w stanie kochać i być kochaną? 

Polecam wam historię Elizy, ponieważ jest to świetna historia obyczajowa z nutą romansu a także akcji. Poczujcie jak na wasze zmysły wpłynie historia, która od pierwszych stron wciąga i nie można się oderwać. 
To było moje kolejne spotkanie z autorką, i po "Pragnieniach" miałam wysokie oczekiwania względem autorki. "Zmysły" stanęły na wysokości zadania. Autorka powoli i stopniowo rozpali nasze zmysły. Przedstawiając nam historię bohaterów, którzy są dobrze wykreowani, wejdziemy w świat, gdzie muzyka gra pierwszy plan. 

Walk o siebie. Walka o marzenia. Walka o miłość. 
Przyjaźń. Miłość. Akcja. Smutek. 

Istny rollercoaster emocji! 

Polecam! I czekam na więcej książkę autorki:) 

Współpraca - Wydawnictwo Muza

#zaczytanablondynka
#zmysly #wydawnictwomuza #ilonagolebiewska


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p