Przejdź do głównej zawartości

Konsorcjum #2 A.S. Sivar

 



Konsorcjum #2 A.S. Sivar

Kontynuacja losów młodej menadżerki Nadii oraz zabójczo przystojnego i nieobliczalnego Dominica.

Tom pierwszy zostawił nam pytania. Wiele pytań. A najważniejsze z nich co to jest "Konsorcjum"?

Związek Nadii i Dominica zostaje wystawiony na próbę, z którą będą musieli się zmierzyć. Czy poradzą sobie z tym co i czeka ?

Jakie tajemnice skrywa mężczyzna oraz co zrobi, by zapewnić ukochanej bezpieczeństwo? Jak przeszłość będzie miała wpływ na związek oraz stanowisko w konsorcjum?

Nadia będzie musiała stawić czoła wielu wydarzeniom. Czy podoła? Kto okaże się"królową podziemia"?

Nie czekajcie i zabierajcie się do czytania. Autorka serwuje nam w tej części istny rollercoaster emocji. To co było w pierwszej części to pikuś, bo to co dzieje się tutaj to jest po prostu ogień 🔥!! A ja po prostu zakochałam się w Dominicku, zwłaszcza tym małym chłopacu!

Mnie aż kartki paliły, a emocje które mną targały są nie do opisania. Tak bardzo kibicowałam Nadii. A Dominick ?! O rany, miałam ochotę mu przyłożyć, ale gdy tylko poznałam powód jego zachowania i tego czemu tak postępuje od razu przeszła mi złość. Nie chcąc zdradzać Wam za dużo, by nie psuć wam przyjemności z czytania, powiem Wam tylko, że jeżeli po pierwszym tomie tak jak ja mieliście niedosyt, to teraz dostaniecie wszystko to czego oczekujecie od książki z tego gatunku. Mamy akcje, tajemnice, intrygi oraz seks który jest opisany bardzo dobrze, że co niektórym mogą pojawić się rumieńce na policzkach !

Oczywiście moimi ulubieńcami są Aśka z Kamilem. Bardzo im kibicowałam i wierzyłam, że oboje dotrą się i powiedzą w końcu to co każde myśli a drugie oczekuje.

Tajemnica konsorcjum wyjaśniona, ale to nie koniec... Bo nadal mamy niejasności.

Ja tymczasem zabieram się za trzeci tom, bo mimo że drugi okazał się grubaskiem to przeczytałam go migiem, a hisoria wciąga i nie można się oderwać. Coś czuję, że w #3 będzie jeszcze bardziej gorąco ! Mam zamiar wskoczyć na szczyt jurysdykcji Nadii :) życzcie mi powodzenia, bo coś czuję że przepadne :)

Współpraca -Wydawnictwo Amare




Po więcej recenzji zapraszam na bloga
https://zaczytanabloondynka.blogspot.com/?m=1

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p