Przejdź do głównej zawartości

Konsorcjum #1 A. S. Sivar

 



Konsorcjum #1 A. S. Sivar


Nadia to dziewczyna, która miała załamanie po swoim poprzednim związku. Dzięki wsparciu rodziny i przyjaciół wychodzi na prostą. Po studiach postanawia przeprowadzić się do Berlina. Dzięki swojej przyjaciółce Aśce, dostaje szansę na pracę w elitarnym klubie. Jako menadżer, będzie miała dużo roboty, ale dla niej to nic strasznego bo jest zdeterminowana by robić to co przynosi jej radoś


Nie wszystko jest takie jak się wydaje. Tajemniczy klub nocny w rezydencji. Znikający w tygodniu szef. Dziwne zachowania pracowników oraz swojego pracodawcy Nadia odbiera jako jakąś tajemnic


Dominic to pewny siebie, przystojny mężczyzna, który ma władz


Czy ich drogi przetną się ponownie

Czym jest tajemnicze Konsorcjum 



Przyznam szczerze, że trochę się zawiodłam. Po licznych pozytywnych opiniach, liczyłam że to będzie coś naprawdę porywającego. Niestety samo słowo "konsorcjum" pada raptem kilka razy. Nie wiemy o nim nic, mimo że książka liczy ponad 500 stron, a więc do chudzinek nie nale


Przez całą książkę mamy docieranie się głównych bohaterów. Co nie powiem,było po prostu momentami męczące. Te ich przepychanki słowne, seks na zgod


Postać Dominica wiem że miała być despotyczna i bezwzględna, ale momentami miałam ochotę nim wstrząsnąć za jego zachowanie, natomiast Nadię za naiwnoś


Całość czytamy z perspektywy Nadii, trochę brakowało mi też tego, że nią ma też podziału na Dominicka. Myślę, że gdyby tak było mogli byśmy bardziej zespolić się z ni


Niemniej książka mi się podobała, jako że to taka cegiełka, to tak mnie wciągnęła, że nie mogłam jej odłożyć. Dobrze, że są mistrzostwa Europy w piłce, to nie słyszałam od męża "Znowu czytasz". Tak zdecydowanie książka mi się podobała, za lekkość pióra autorki i pomysł, mimo że mam niedosyt wierzę, że kolejna część znowu mnie wciągnie i nie będę mogła się oderwać. Także czytelniku łap za konsorcjum i poznaj historię tajemnicy rezydencji, a ja zabieram się za kolejny tom, bo nie wytrzymam w tej niewiedzy :)


Współpraca _ wydawnictwo Amare 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p