Przejdź do głównej zawartości

Kaprysy przeznaczenia - K.G. Lewis

 



Kaprysy przeznaczenia - K.G. Lewis

Delia, jedyna córka mafiosa, która chce być normalna dziewczyna. Chce przeżyć swoje życie jak inne dziewczyny, chce studiować i poczuć życie inne niż te, które zna jej świat. Zawiera z ojcem umowę, że chce rozpocząć studia z daleka od Palermo, chce odebrać dyplom oraz ukończyć aplikacje, ale... No właśnie ale jest takie, że ojciec i tak chce wydać ją za mąż, by zaciśnic wieży dwóch rodzin.  Decyzja Capo di tuti Cosa Nostry to świętość, i w tym przypadku też tak będzie. Ojciec zgadza się na warunki córki, ale jego warunek jest taki, że po ukończeniu szkoły, dziewczyna poślubi jednego z zaprezentowanych jej kandydatów na męża.  Czy wybuchowa, temperamentna dziewczyna poskromi swoje pazurki i nie będzie rzucała kolejnym zestawem porcelany? Czy zaakceptuje to jaki kaprys ma przeznaczenie ? 

Iwo Accardi to mężczyzna pewny siebie, następca Camorry. Bezwzględny. Playboy. 

Historia może wydawać się banalna. W końcu aranżowane małżeństwo to nic nowego w tym świecie. Czy dziewczyna jest w stanie zaakceptować konserwatywne podejście półświatka w jakim żyje? 
Czy początkowa niechęć dziewczyny, zmieni się w stosunku do Iwa? Czy kaprysy jakie przygotowało im przeznaczenie są do pokonania ? Przeszłość i przyszłość może zawalić się jak domek z kart... Czy harda i uparta Delia da szansę nieustępliwemu i zawziętemu chłopakowi ? Jak dwa tak mocne charaktery poradzą sobie z losem ? 


Nie sądziłam, że książka z kategorii romansów mafijnych może mnie jeszcze jakoś zaskoczyć. Jestem pod wrażeniem, bo autorka stworzyła świetną historię z genialnymi bohaterami oraz akcją, która nie pozwoliła mi się oderwać od książki. Brawo! Bo w tych czasach, gdzie świat wydawniczy wydaje książki z mafia w tle, ta na pewno nie zniknie w gąszczu innych. Jest zdecydowanie inna niż wszystkie, które do tej pory przeczytałam. Jestem pod wrażeniem, że można było wycisnąć z tematu coś jeszcze. I już z niecierpliwością czekam na dalsze losy bohaterów ! Bo przecież tak nie można zostawić czytelnika ! Chce więcej ! 

Współpraca - WasPos 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p