Przejdź do głównej zawartości

Pechowa dziewczyna - Weronika Karczewska - Kosmatka

 


Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Novae Res.

"Pechowa dziewczyna" to świetna pozycja na wieczór. Książkę się czyta bardzo szybko, jak na obyczajowka, które momentami są nudne, to tutaj tego nie zaznamy. Autorka świetnie wykreowala bohaterów i historię naszej pechowej dziewczyny Basi. Jestem zdecydowanie na tak! Uwielbiam debiuty, i tutaj się nie zawiodłam. Mam trochę inna skalę oceniania takich książek, ale ta zdecydowanie może konkurować z innymi autorkami, które wydały już kilkanaście książkę.

Basia to 25 letnia dziewczyna, która w życiu ma po prostu pecha. Wszystko nie układa się tak jak powinno. Zdrada faceta, jednego drugiego. Dziewczyna pomaga swojej mamie w prowadzeniu restauracji. Ma swoją przyjaciółkę Sylwię i są dla siebie jak siostry. Zawsze może na niej polegać.
Pewnego dnia odwiedza ich ciotka Teresa- siostra mamy Basi. Proponuję dziewczynie, żeby została menadżerem jej hotelu. Dziewczyna od razu się zgadza chcąc pomóc ciotce i odwrócić swojego pecha.

Czy dziewczyna poradzi sobie ze swoim życiowym pechem ? A może zmiana miejsca i nową pracą będą doskonałą okazją na przecięcie tej złej passy ? Czy nowy związek okaże się zdecydowanie lepszy i zakończy się happy endem ? Czy Basi uda się w końcu żyć pełnią życia, a miłość pokona wszystko nawet pecha?

Bardzo podobała mi się postać Basi. Od razu polubiłam główna bohaterkę, ale to jej przyjaciółka skradła moje serce. Było by ciekawie przeczytać też książkę o Sylwii. Taka przyjaciółka to prawdziwy skarb. Momentami brakowało opisu, pod rozdziału, kiedy narracja się zmieniała z Basi na Maksa, trochę mnie to męczyło, zanim zaskoczyłam kto to mówi.

Generalnie książkę oceniam na bardzo dobrą. Bardzo przyjemnie spędziłam z nią czas i była doskonałym zakończeniem ciężkiego dnia, kiedy chciałam przenieść się w inny świat. Świetny debiut oby takich więcej ! Brawo !


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p