Przejdź do głównej zawartości

Lina - Sara Antczak

 



"Lina" Sary Antczak pod nakładem Wydawnictwa Kobiecego to jest naprawdę sztos !


Dawno nie czytałam tak książki, która wzbudza aż tyle emocji, tyle akcji i jeszcze więcej przemyśleń. Nie sądziłam, że tak wyczuje się w ta wysokogórską wspinaczkę po górach. Jako laik w tej dziedzinie nie sądziłam, że może to być tak wciągające i pasjonujące zajęcie. Teraz rozumiem ludzi, którzy uwielbiają tą adrenalinę, gdy idą w górę i w górę.

Nina to dziewczyna, która spędziła w domu dziecka całe swoje życie. Nazwała to miejsce "Przechowalnią". To co wydarzyło się tam, bardzo odbiło się na psychice dziewczyny. Znalazła swoją pasję we wspinaczce. Chciała dostać się do bardzo znanego i tylko dla nielicznych klubu wspinaczkowego. Jako dziewczyna, która wychowała się w bidulu nie ma lekko, za marną pensje sprzedawcy i zasiłku ciężko jest jej spełniać marzenia. Gdy pojawia się możliwość "wspięcia" się przez okno, bo oczywiście nie zna kodu, by dostać się do klubu, dziewczyna korzysta z okazji. Niestety nie zostaje mile przyjęta, ale nie poddaje się.
Mikołaj to chłopak, który stracił swój autorytet, poddał się i prawie zginął, dzięki wsparciu przyjaciół nadal się wspina i próbuje spełniać swoje marzenia o dalekim wspinaniu. Czy to jego marzenia czy jego ojca? W klubie do którego należy, pojawia się Rajewski, były przyjaciel jego ojca. Do tego pojawia się też Nina, która nie ma najlepszego przyjęcia z jego strony oraz reszty klubowiczów. Jak te wszystkie wydarzenia wpłyną na Sokoła? Czy pojawienie się Niny w jego życiu zmieni jego podejście ? Czy pojawienie się Mikołaja i jego opryskliwość będą mieć wpływ na Ninę? Jak potoczy się walka o siebie i marzenia ? Koniecznie musisz to przeczytać :)

Bohaterowie są tak dobrze wykreowani, że poczułam się jak bym wspinała się razem z nimi. To naprawdę świetna powieść o życiu, przeciwnościach losu, dorastaniu, miłości i zdobywaniu szczytów swoich marzeń. Jestem na tak ! Zdecydowanie polecam i proszę o więcej :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p