Przejdź do głównej zawartości

Grzeszne Święta zbiór opowiadań

 

Za egzemplarz dziękuję @wydawnictomuza


Zbiór gorących opowiadań na zimowe wieczory....? Tak. Zdecydowanie "Grzeszne święta" do nich należą.


Na początku byłam sceptycznie nastawiona,gdyż początkowe opowiadania nie ruszyły nic w tym kierunku, by było niegrzecznie. Zdecydowanie brakowało mi tego czegoś w nich. Na pewno miały swoją wyjątkową magię,ale na pewno nie pod szyldem "grzesznych" opowiastek.


Na szczęście czym dalej tym coraz lepiej.


Na specjalne wyróżnienia ode mnie zasługuje niezastąpiona Kinga Listkowiec ze swoim opowiadaniem "zabójcza pomyłka",które jest wstępem do powiesci, którą mam nadzieję uda nam się przeczytać w przyszłym roku. Co bardzo mnie cieszy,bo jak zwykle Kinga dała nam odrobine,a czytalnik chce więcej.


Anna Belkin i "Miłość o smaku ganache" to magicznie niegrzeczne opowiadanie,które jest pyszne. Bardzo podobała mi się ta historia.


Agnieszka Siepielska i "Idealne święta" to naprawdę idealne opowiadanie. Napisane ze smakiem i ciekawa historia.


Kasia Nowakowska i "Kurier" który "puka dwa razy" to perfekcyjnie napisana historia. Koleś po prostu wygrał, a świąteczne paczki skrywają nie jedną ciekawa przesyłkę :)


I na koniec Paulina Świst i "BIESz/iCZADY" która bezapelacyjnie skradła mnie i już wiem,że musze nadrobić powieści tej autorki. Rany co to była za opowieść!


Zdecydowanie polecam ten zbiór opowiadań, który rozgrzeje nas w te zimowe wieczory jakie mamy przed sobą. Poczujemy magię świąt i przede wszystkim będziemy się dobrze bawić.


Bardzo podobały mi się speclaje przepisy autorek,po każdym opowiadaniu,że każda z nich dodała coś od siebie. Bardzo miły akcent i dodatek do książki.


Szykujcie się bo będzie grzesznie, a święta tuż tuż moi drodzy :)


Miłego weekendu:) 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p