Dziękuję autorce Monice Suchar oraz wydawnictu @editio.red za egzemplarz do recenzji!
Zemsta ma twoje imię, to książka która wzbudzi w nas wiele emocji.
Autoka świetnie połączyła ze sobą gatunek erotyki, romansu oraz nawet thrillera.
Poznajemy naszego głównego bohatera, jako osobę, która według mnie ejst pusta, zapatrzona w siebie, uważającą się za człowieka, który dzięki temu że ma pieniądze może wszystko. Sam mówi o sobie, że jest Bogiem. Miałam momenty, że chciałam gościa totalnie wykastrować. I nawtykac. Jest to taki typowy polak cebula. Wielki pan Brytyjczyk, który swoje polskie korzenie uważa za coś co jest jego najgorszym diabłem. Wszystko wszystkim, jestem patriotką, ale sama mieszkałam za granicą jakiś czas i po prostu bardzo, ale to bardzo mnie to po prostu razilo. Nie cierpię takich osób, a wręcz gardzę takimi ludźmi. Wydarzenia wydarzeniami z dzieciństwa, takie nie powinny mieć wpływu, by tak traktować innych ludzi. Ale do rzeczy.
Ian, przymusowo musi lądować w Grecji, gdzie spotyka kolejna panienkę na jedną noc. Zalicza Ewę i tyle było go widać, jej numer wyrzuca do kosza i po sprawie. Planując otwarcie wielkiego przedsięwzięcia jakim jest budowa sieci hotelowej dla największych gwiazd i celebrytow, nie spodziewał się, że Ewa znów stanie na jego drodze. Pojawia się romans, sex (autorka tutaj bardzo płynie, wiec,jesli rażą Cię takie rzeczy w ogóle nie bierz się za te książkę) i jest naprawdę bardzo, bardzo ostro.
Jak na naszego Bonda przystało, znudził się i nie wiedząc jak się pozbyć wariatki, umieszcza dziewczynę w szpitalu psychiatrycznym. Wiele się dzieje, akcja toczy się i płynie szybko, Ian zostaje porwany przez mafię, a uratuje go piękna i cudowna brunetka Gabi. Czy karma szybko wraca? Jakie konsekwencje swoich czynów poniesie mężczyzna? Czy i taki maczo może się zakochać? No i co z tytułową zemstą?
Powiem tak, historia genialna. Fabuła płynie. Książka jest podzielona na 2 części. "Ewa" - czyta się czasami męcząco, przez te wybryki kobiety, ma się ochotę jej powiedzieć co nieco, ale i sam główny bohater nas może denerwować. Ale część "Gabriela" to jest mistrzostwo. Dzieje się dzieje. Obserwujemy przemianę cwaniaczka. Widzimy wszsykie zachodzące zmiany. Minus za to, że niestety można się wszystkiego bardzo zybko domyśleć, więc zakończenie nie wgniotło mnie w fotel i nie zbierałam szczęki z podłogi, ale jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy.
A zakończenie to wisienka na torcie. Myślę że, książkę powinni przeczytać również mężczyźni. Jak wiemy dobro wraca ze zdwojoną siłą, ale ja wierzę w karmę. Wierzę, że nci nie dzieje się bez przyczyny. Zakończenie wiele wyjaśnia i jeśli jesteś ciekawa to czytaj,ale pamiętaj książka jest bardzo specyficzna i nie każdemu może trafić w gust.
PS. Scena z lodami trochę przesadzona, ale,Mimo wszystko nadal uwielbiam takie desery :)
Milego weekendu i do zobaczenia na IG :)
Komentarze
Prześlij komentarz