Przejdź do głównej zawartości

Zabójcza gra - Caroline Angel

 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictu @editio.red


Zabójcza gra to wciągająca historia już od pierwszych stron. Poznajemy Neve, radosna i pracowitą dziewczynę, która uciekła z domu rodzinnego. Pracuje w super markecie. Ma wspaniałego chłopaka.czego chcieć więcej? No cóż... Sielanka nie trwa długo. Dziewczyna traci grunt pod nogami, i jej życie sypie się jak domek z kart,gdy nakrywa swojego chłopaka wraz ze swoją "przyjaciółką" co gorsza, zostaje ona przez niego pobita, gdyż nie chce "wybaczyć" zdrady.


Nic nie dzieje się bez przyczyny i dziewczyna wpada w kolejne kłopoty. Jest świadkiem morderstwa. Morderstwa, które zostaje popełnione z rąk przystojnego czarnowłosego Camerona.

By uratować siebie, dziewczyna musi milczeć o tym co widziała, mimo że w tej chwili naprawdę miała dosyć swojego życia.

Historia pędzi, a podpisując pakt z mordercą, musi stawić czoła swojemu eks oraz samej sobie.

Jak potoczy się historia tego trójkąta!? Oj dzieje się. Gra rozpoczyna się, a stawką jest życie... Życie każdego jest zagrożone. Do czego zdolni są ludzie, by wyjść na tym jak najlepiej.mamy tutaj milosc, komedie oraz horror z dreszczykiem. Autorka funduje nam niezły rollercaster :)


Podobały mi się akcje, które naprawdę były i chciało się ich więcej. Koniec książki wprawił mnie w osłupienie, bo takiego rozwiązania się po prostu nie spodziewałam.

Autorka bardzo dobrze przeplata akcje oraz dodaje do tego szczyptę humoruco tworzy nam naprawdę bardzo fajna książkowa pozycje.


Było to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale juz wie że ze styl pisania który jest lekki oraz humorystyczny tekst sprawiają że chce poznać wie je twórczości autorki. A "Zabójcza gra" sprawiła, ze daje do myślenia, bo nawet rodzinie nie można ufać. Szkoda, że tak szybko książka się skończyła, bo bardzo miło i przyjemnie spędziłam z nią czas. Z czystym sumieniem polecam bo czyta się lekko i szybko, a przy tym fabuła jest bardzo dobra.


Zabójcza gra rozpoczętą.... A ty po której stronie stajesz? Ile jesteś w stanie poświęcić!?


Miłego weekendu ! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p