Przejdź do głównej zawartości

Służącą _Alicja Sinicka premiera 14.10.2020

 




RECENZJA PRZEDPREMIEROWA!

Premiera 14.10.2020!


Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwo.kobiece oraz @alicja_sinicka


Julia to dziewczyna, która założyła firmę sprzątająca. Ma swoich stałych klientów. Wkrótce jednak jeden z nich, pan Antoni poleca ja jako dobra osobę do prowadzenia porządku, a sam wyjeżdża do córki. Sąsiedzi Pana Antoniego wydają się wporzadku więc praca u nich w domu jako sprzątaczka wydaje się być bułka z masłem, tym bardziej że dla niej to chleb powszedni. Już na wstępie na rozmowie kwalifikacyjnej dostaje propozycje wprowadzenia się na stałe do nich. Julka kategorycznie odmawia.


Ale nic nie wydaje się być wporzadku. Bieg wydarzeń sprawi, że Julia nie będzie miała wyjścia i wejdzie do domu by być służka. Ale czy wyjdzie z tego cało?

A co ze starą szafa i sukienkami sprzątaczki?


Wszystko wydaje się jakimś koszmarem. A do tego wszystkiego mamy ogród i tajemnicze rzeczy które się dzieja, jest jeszcze Kacper, który jest "zawsze wtedy kiedy jest potrzebny".


"Służąca" to książka, która wciąga ze strony na stronę. Nic nie jest takie jakie się wydaje. Autorka wprowadza nas w próg domu, w którym nic nie jest takie jakie powinno być. Poznajemy gospodarzy domu, pracodawców oraz syna samego diabła. Czy nasza bohaterka odnajdzie się w tym całym świecie Służki?


Poznamy też historie od której wszystko się zaczęło. Przez całą książkę będziemy się zastanawiać co się stało z Joanna! I jak nasza Julia będzie walczyć o swoje życie. Nic nie jest takie jakie się wydaje! A autorka precyzyjnie wodzi nas za nos.


Książka jest lekka i precyzyjnie dopasowana. Dialogi oraz fabuła idealnie skrojona.

To moje kolejne spotkanie z tą autorka, wiem że nie ostatnie, bo zdecydowanie styl i pióro autorki oraz dobrze wykreowana historie to strzał w dychę! 


Jeśli jeszcze nie czytałaś to zdecydowanie Służaca powinna znaleźć się w twojej biblioteczce. Dodam od siebie, że ta powieść najbardziej przypadła mi do gustu, a już myślałam że nic nie przebije stazystki i winnej. Jestem pozytywnie zaskoczona. Thriller na poziomie. Gratulacje!


Słonecznej niedzieli :) 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p