Przejdź do głównej zawartości

Pole girl. Prywatny taniec. - Kinga Litkowiec

 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictu @waspos oraz autorce Kindze Litkowiec @rhythm_of_my_life

Pole girl. Prywatny taniec to książka, która wzbudza wiele emocji. I tych pozytywnych i tych negatywnych. Autorka serwuje nam niezła dawkę pożądania i erotyki. Są plusy i minusy, ale książka jest bardzo dobra. Autorka bardzo dobrze wykreowala bohaterów, historia wręcz płynie i che się czytać i czytać.

Poznajemy Nicole, niby silna, ale nie do końca, dziewczyna, która pracuje w korpo, a jej odskocznią jest taniec na rurze. Pole dance daje dziewczynie odskocznie, jest tylko jej i nikt niegdy nie miał widzieć jej tańca. Nigdy nie chciała tańczyć dla kogoś. Pewnego razu dostrzega ja właściciel szkoły tańca Damon, dając dziewczynie ultimatum, że ma tańczyć tylko dla niego. Silny i władczy Black, któremu po prostu się nie odmawia. Nicole musi pokonać własne słabości, ale czy jest w stanie zburzyć swoje idee i czy jej granice przestrzeni da się przekroczyć? Nicole wkracza w bardzo niebezpieczny świat, a to czego dowie się o swoim nowym szefie jest bardzo niebezpieczne. Czy jest ona w stanie żyć z kimś takim jak Damon? Czy "umowa" co do której nie może wprowadzić zmian, zmieni jej życie? Jakie będą tego konsekwencje?

Autorka serwuje nam bardzo ciekawa akcje, która mimo że bardzo szybko się rozwija to wkręca czytelnika tak, że oderwać się nie można. Jedyny minus za to, że częściowo można domyśleć się o co chodzi wcześniej, a niżeli autorka nam to rozwiązuje, ale reasumując, książka jest sztos. Ogień. Sex. Akcja. I nawet horror:)

Na pewno nie jest to książka dla dziewczynek, bo niejedna kobietę może zawstydzić to co znajdzie się w środku :) sceny erotyczne nie są przesadzone, ale dla niektórych mogą być bardzo mocne.

Autorka dała nam kolejną obowiązkową pozycje, którą trzeba przeczytać. Pole girl. Prywatny taniec to książka, która jest inna niż wszystkie i wyróżnią się na tle innych z tego gatunku. Autorka serwuje nam ostatnio dużo książek, niczym grzyby po deszczu, ale uwierzcie, nudzić się nie będziecie:) polecam!


Milego tygodnia! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p