Przejdź do głównej zawartości

Odwet - Claire Douglas

 

ODWET to książka która rozkręca się bardzo powoli. Autorka pomału wprowadza nas w historie, która jest bardzo dobrze wykreowana. Thriller psychologiczny na dobrym poziomie. Książkę czyta się bardzo dobrze i strony płyną jedna za drugą.


Poznajemy historie Libby, młodej nauczycielki, która staje się bohaterką i podczas pożaru ratuje nie tylko siebie ale i innych. Jest krótko po poronieniu, a więc w jej życiu jest ostatnio bardzo ciężko. Jej mąż Jimmy powoli rozkręca swoją firmę, co również wiąże się z nerwami i napiętymi sytuacjami. Pewnego dnia Libby dostaje wiadomość w drzwiach, że pewne małżeństwo chciało by "zamienić się domami" by być blisko swojej chorej córki. Air bnb i zamiany domów są bardzo popularne w Wielkiej Brytanii (pamiętacie film holiday? No to więc tak to wygląda.) Libby oczywiście na początku nie jest przekonana, ale rusza ja sumienie i o dziwo nawet nie musi długo namawiać męża i decyduje się na zamianę domami na kilka dni. Zostawiają klucz u sąsiadki, by tamci mogli go odebrać a sami ruszają do przepięknego domu w Kornwali, które jest bardzo urokliwym miejscem nad samym morzem. Idealne miejsce by wypocząć, zregenerować się i zresetować głowę, czyż nie brzmi to cudownie?

Nie wszystko jest takie jak byśmy chcieli. Libby ma wiele sekretów, ale i jej mąż nie mowi jej wszystkiego. Czy tak bardzo skrywane sekrety, mogą być nadal ukrywane?czy każdy sekret jest bezpieczny?pamiętajmy,zże i wielkie tajemnice bywają bardzo niebezpieczne. Libby w pięknym domu nie czuje się bezpiecznie. Ktoś ich obserwuje. Ktoś ich śledzi. Nie wszystko jest takie jak by chcieli. Sielanka nie trwa długo.


Nie mogę nic więcej napisać, bo nie chce zepsuć komuś czytania tej książki. Autorka naprawdę daje nam nieźle dobrana psychologiczną fabule. Trzeba się skupic i czytać uważnie, by się nie pogubić i układac układankę powoli. Co prawda końcówka i wyjaśnienie było zupełnie inne niż przypuszczałam i bardzo jestem mile zaskoczona.

Było to moje pierwsze spotkanie z autorka, ale już wiem, że sięgne i po "Siostry" bo "odwet" bardzo mi się podobał :) zdecydowanie polecam :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p