Przejdź do głównej zawartości

Upadły diabeł #2 Paulina Nowaczyk - Upadłe diabły

 


RECENZJA PREMIEROWA! 16.09. 2020R. 

Dziękuję autorce Paulinie Nowaczyk oraz wydawnictu WasPos za egzemplarz do recenzji. 

Upadły diabeł to kolejny tom z cyklu upadłe diabły. Kolejny raz Przenosimy się do rozgrzanej i słonecznej Hiszpanii w okresie świat Bożego Narodzenia. Poznajemy dalsze losy bohaterów, których poznaliśmy w tomie 1.

Paco i Paula postanawiają się rozstać. Twierdzą, a raczej Paula twierdzi że to był tylko i wyłącznie sex, bo nie chce stać się zabawką ani kolejna panienką Paca. Pojawiło się uczucie, które probuje stłumić. Oboje na tym rozstaniu cierpią, tym bardziej że i jedno i drugie ciągnie do siebie jak magnes. 
Paula po powrocie z Hiszpanii postanawia oczyścić umysł i odwiedza swojego przyjaciela nad morzem. Przypadkowo wpada tam na swojego eks chłopaka Daniela, któremu od razu rzuca się na szyję i proponuje, żeby razem wybrali się na święta do Hiszpanii by odwiedzić Olgę i Kima. Oczywiście takie zagranie jest w wiadomym celu, a zazdrość Paka murowana.  Zresztą kto jak kto, ale było wiadomo, że Paco nie odpuści tak łatwo. 

Widać temperament i waleczność, by w końcu zdobyć serce dziewczyny. Według mnie to również jego wewnętrzna walka, by w końcu przyznać się do tego że ja kocha. 

Jak obecność eks chłopaka i eks eks chłopaka wpłyną na relacje. Jak potoczy się cała historia? No to już zostawiam Tobie czytelniku, byś sam przekonał się jak potoczą się losy bohaterów :) 

Zdecywoanie wielki plus dla autorki, widać duży progres, pomiędzy 1 a 2 tomem. Widać, że ten był zdecydowanie bardziej przemyślany, aczkolwiek niektóre wątki można by było bardziej rozbudować (Paulino 200 stron to za mało :p) jedna rzecz mi się nie podobała, a mianowicie końcówka, która jak dla mnie była zbyt szybkim ekspresem, i pędziła niczym pendolino. 

Zdecydowanie jest to dobra i lekka książka na wieczór,z którą spędzi się przyjemnie czas dzięki temu, że pióro autorki jest lekkie, nawet bardzo. Jestem ciekawa kolejnej części i tego co będzie się działo z kolejnym gorącym hiszpanem w roli głównej :) mam nadzieję, że doczekamy się usidlenia kolejnego gorącego temperamentu :)


Uściski! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kozioł - Przemysław Kowalewski

  Kozioł - Przemysław Kowalewski  Rok 1957 Szczecin. W mieście dochodzi do dziwnych zgonów. Infekcja błyskawicznie się roznosi, a do szczecińskich szpitali zgłaszają się chorzy.  W komendzie Wojewódzkiej  Milicji Obywatelskiej zostaje powołany zespół dochodzeniowy. Na czele zespołu staje porucznik Ugne Galant . Wraz z Barbara Romanowska i Ugne Galantem oraz lwowiakiem do sprawy dołącza doktor. Będą musieli cofnąć się do spraw z przed kilku lat, które nie zostały rozwiązane. Zwłaszcza będą musieli cofnąć się do roku  1952, gdzie doszło do morderstwa przy ulicy Wilsona 7 w Niebuszewie.  Będzie walka z czasem, by odkryć prawdę o pionierscy, którzy w Szczecinie chcieli zbudować nowy, lepszy świat…. Debiuty lubię, a ten uważam za udany. Pan Przemysław zrobił naprawdę dobra robotę poprzez wyszukanie i przygotowanie się do powstania książki. research Na najwyższym poziomie.  Jednak przytłoczyła mnie ilość wątków, które zostały tutaj wplecione. Przez co ilość postaci, która się tu pojawiła, sp

Zasłużyłeś - Mariusz Matan

  Zasłużyłeś - Mariusz Matan  Marcel Kownacki to chemik, a do tego profesor jednej z uczelni. Doktor pracuje nad wynalezieniem leku na wszystkie złe stany lękowe.  Jednakże poki co plany o tabletce musi odłożyć na bok gdyż jego studentki z Wrocławia i Białegostoku gina jedna po drugiej w pewnych odstępach czasowych.   Mizernym krokiem policja odnajduje każde kolejne ofiary, a tatuaże wyryte na ich ciałach sugerują, ze morderstwa popełniła jedna i ta sama osoba.  Do grona podejrzanych dołącza profesor Kownacki…..  Zasłużyłeś to debiut literacki Pana Mariusza. Jest to powieść raczej z gatunku obyczajowki nizeli kryminału czy thrillera. Skusił mnie opis i okładka, która naprawdę przyciąga wzrok, a ze lubię debiuty to z chęcią sięgnęłam po „Zasłużyłeś”.  Książka jest dość krótka, ale jak na powieść wyjęta z szuflady czyta się naprawdę dobrze. Może gdyby bardziej rozwinąć myśli bohaterów, dowiedzieli byśmy się więcej o przeszłości i myśli w danej chwili każdego bohatera. Książka raczej pisa

Wyspa łotrów - Michał Wierzba

  Wyspa Łotrów- Michał Wierzba  „Nigdy nie jest za późno, żeby odmienić swój los. Z takiego założenia wychodzi nie tylko Horst Miler, emerytowany policjant, który dobiegając siedemdziesiątki, poznaje miłość swojego życia, lecz także młody konwojent postanawiający zniknąć z przewożonymi pieniędzmi. Z pomocą bezwzględnego gangstera zabija kolegę z pracy i przywłaszcza sobie całą gotówkę. Tymczasem dzień po zaręczynach narzeczona Horsta znika w niejasnych okolicznościach.  Wkrótce policja wpada na trop konwojenta i jego wspólnika. Gangsterzy są coraz bardziej zdesperowani. Ratunkiem wydaje im się pewna bezludna wyspa, wprost idealne miejsce, żeby ukryć tam łup. Tyle że na podobny pomysł wpadają tropieni przez Horsta porywacze…„ „Wyspa Łotrów” to książka z tych na których się zawiodłam. Myślałam, że czeka mnie pełna niebezpieczeństw akcja z porwaniem oraz z gangsterami. Niestety, tak powolna akcja sprawiła, że książkę czytałam po kilka stron i odkładałam. Totalnie mi nie szło. Bym raczej p